Na codzień spotykamy się z ogromną dawką nietolerancji co jest doprawdy przerażające. Nie jesteśmy w stanie zaakceptować odmienności innych, odmienności włosów, skóry, ubrań, upodobań, myśli... Sądzimy, iż jesteśmy najlepsi we wszystkim i nikt i nic nie może być inne. W swym egocentrycznym rozumowaniu nie dostrzegamy, że zabijając innych zabijamy siebie. Tak na prawdę staramy się zniszczyć ludzi dookoła ponieważ my jesteśmy zniszczeni...
A odnośnie tolerancji...
Cechą bardzo często nie zaznającą zjawiska tolerancji w dzisiejszych czasach jest na przykład homoseksualizm. W mojej opinii w pewnym stopniu niedojrzałym jest zabraniać innym kochać (bądź nie) każdzemu na swój nieokreślony sposób bo każdy kocha inaczej jak już wsponiałam w poprzednim poście.
A jeśli już "kocha" to człowieka czy płeć?
Bo całe nasze życie to
Bo całe nasze życie to
To nie te długie lata, a
Tych kilka krótkich dni
I tych parę chwil z których
Niby nie wynika nic
Niby nie wynika nic
Niby nie wynika nic
A my dalibyśmy się wychłostać
A my dalibyśmy się wychłostać
A my dalibyśmy się wychłostać
dalibyśmy się wychłostać
Aby mogło tak pozostać
I tego właśnie szukamy w tak pozornej "miłości" momentów wartych zapamiętania, momentów które nadałyby jakikolwiek sens naszej egzystencji. Tak więc czy płeć ma jakiekolwiek znaczenie? Moim zdaniem nie.
A wy jak sądzicie?
Możecie podzielić się swoimi poglądami pod postem chętnie poczytam 😊
Ostatnimi czasy nagminnie zdarzają mi się dyskusje z klasowymi "gwiazdkami" (wiecie, dziunie myślące jakie to one nie są i czego to nie zrobią a ich problemem jest "MÓJ CHŁOPAK COŚ TAM..." jakże ja gardzę czymś takim, doprawdy) Rozmowy nasze wyglądają dość komicznie, ja wyrażam moją opinię na temat zepsucia ludzkości a one starają się wepchnąć mi jakiś durnowaty, cukierkowy optymizm. Jasne, ludzie są fajni a jednorożce w kropki widnieją na nieboskłonie.
To chyba jedyna rzecz której nie toleruje,
Wciskania innym na siłę swoich poglądów
Ale no cóż gdyby nie ta mała cecha którą posiada każdy z nas jedynie lepiej lub gorzej rozwiniętą nie byłoby na przykład sporej ilości zakończonych już wojen. Powstają one między innymi z odmienności której nie jesteśmy w stanie zaakceptować. Wiadomo jest jeszcze wiele innych czynników mogących wywołać konflikt ale jednyn z nich jest właśnie nietolerancja.
Ale nie damy rady zaradzić na takie problemy, ludzkość zawsze była zepsuta i zawsze będzie a jedyne co możemy zrobić w celu poprawienia jakości bytu ogółu to zmienić siebie, chociaż odrobinę...
Dziś nieco inaczej bo piosenka, nie zdjęcie 😊
Ps. Przepraszam za tak długą przerwę, teraz posty powinny być już regularne